Kiedy jesteś pracownikiem, ale różne sytuacje życiowe lub osobiste zmuszają do zakończenia pracy, warto jest rozważyć choćby czasowe przejście na bezrobocie, by mieć czas uporządkować pewne kwestie.
Wbrew pozorom wypowiedzenie umowy o pracę to nie tylko coś, co wykorzystują pracodawcy przeciwko pracownikom.
Co z okresem wypowiedzenia?
Wiele osób zadaje sobie pytanie dotyczące tego, czy kiedy złożą wypowiedzenie od razu będą mogli odpocząć lub rozejrzeć się za nową pracą. Jeśli chodzi o poszukiwanie pracy, to ustawodawca przewidział taką ewentualność i przysługuje dodatkowy urlop związany z czynnościami zmierzającymi do nowego miejsca zatrudnienia. Jednakże okresy wypowiedzenia są na tyle długie, że dodatkowe dwa dni wolnego na pewno nie wpłyną znacząco na cały proces. Dla osób pracujących na stałe od ponad trzech lat w jednym zakładzie pracy, czas wypowiedzenia to aż trzy miesiące. Można naturalnie w tym czasie wykorzystać przysługujący urlop i skrócić czas świadczenia pracy, jedna w przeciwieństwie do porozumienia stron, tutaj nie ma natychmiastowego zwolnienia.
Kiedy można skrócić lub wydłużyć okres wypowiedzenia?
Przede wszystkim standardowy okres wypowiedzenia dla osób pracujących mniej niż pół roku to tylko 2 tygodnie, natomiast powyżej 2 tygodni a poniżej 3 lat jest to miesiąc. Wydłużeniu ulega on w momencie, kiedy stanowisko, które obejmował pracownik związane jest z odpowiedzialnością materialną za powierzone mienie. Wtedy to pracownik pracujący do pół roku musi przepracować jeszcze miesiąc, a każdy powyżej pół roku objęty jest standardowym okresem wypowiedzenia o długości 3 miesięcy.
Jeden pracodawca wręczył mi wypowiedzenie, na szczęście mogłem wziąć bezpłatny urlop i nigdy nie pojawiłem się już w tym zakładzie.
Wypowiedzenie to znany mi sposób, lubię mieć czystą kartę z pracodawcami.