Każdemu chyba w jego karierze zawodowej zdarzyło się – lub dopiero się zdarzy – składać na ręce szefa wypowiedzenie umowy o pracę. Do rzadkich, choć zdarzających się sytuacji, należy ta, kiedy przełożony nie chce tego wypowiedzenia przyjąć. Co zrobić w takiej sytuacji?
Konieczne przyjęcie przez drugą stronę?
Wypowiedzenie umowy o pracę pracownik zwykle składa wtedy, gdy albo znalazł lepszą posadę, albo kiedy z jakichś powodów nie chce już dłużej pracować w danej firmie. I w jednym, i w drugim przypadku, a zatem niezależnie od powodu, pracodawca może wypowiedzenia nie przyjąć. Nie oznacza to jednak, że wypowiedzenie nie zostało złożone skutecznie.
Zgodnie z definicją, wypowiedzenie umowy o pracę jest jednostronnym oświadczeniem woli, więc dla swej ważności nie wymaga przyjęcia przez drugą stronę. Mówiąc prościej, wystarczy wręczyć przełożonemu lub szefowi odpowiednie dokumenty, by już uznać, że wypowiedzenie zostało złożone.
Warto zachować formę pisemną
Warto zaznaczyć, że nie ma określonej formy składania wypowiedzenia i dopuszczalna jest nawet forma ustna. Dodajmy jednak, że wypowiedzenie na piśmie jest dobrym wyjściem, gdyż wszystkie kwestie, mogące być w przyszłości powodem do sporu, możemy zaznaczyć w dokumencie. Jest to zabezpieczenie przed zabiegiem ze strony niechętnego wypowiedzeniu przełożonemu, który je zbagatelizuje i będzie dowodził, że żadnego wypowiedzenia mu nie składano.
Podsumowując zatem, jeśli szef nie przyjmie wypowiedzenia, to bieg sprawy i tak jest rozpoczęty. Formalne przyjęcie wypowiedzenia nie ma znaczenia prawnego, a nieprzyjęcie go nie wstrzymuje biegu rozwiązania umowy.
Miałem raz podobną sytuację, ale i tak po okresie wypowiedzenia odszedłem z firmy
Wszystko prawda, tylko trzeba wiedzieć, że działa to i w drugą stronę.